środa, 23 lipca 2014

Himalaya & Sensodyne



W każdej domowej szufladzie znajdzie się maść. Maść na cokolwiek. Obrzęki, wysypki, trądzik. W moim domu jest to maść na trądzik bądź wysypki której nazwy nie sposób zapamiętać. Sytuacja zmusiła mnie do kupienia czegoś swojego, czegoś co będzie działało na mnie. Taką maścią jest właśnie Himalaya. Jest to właściwie krem, kojąco osłaniający. Polecało ją tyle blogerek że nie sposób było jej nie kupić. To moje drugie opakowanie. Przypadła mi to gustu idealnie. Ma bardzo fajna konsystencje, miły zapach, jest delikatna. Trzeba tylko uważać z ilością bo może zapychać. Ja stosuję ją punktowo, bezpośrednio na trądzik. Cena 5 złotych w Rossmanie więc nie drogo.
Krem znajduje się w bardzo wygodnej i praktycznej tubce.

Moje zęby testowały już przeróżne pasty wybielające. Właściwie to nie chce uzyskać efektu śnieżnobiałego uśmiechu, po prostu lubię kiedy moje zęby są zadbane. Zawsze dobieram pastę ze względu na markę. Pora na Sensodyne True White. Pasta jak pasta, miętowa. Czy wybiela zęby? Może trochę, ale bez szału. Mimo to może do niej wrócę.


wtorek, 22 lipca 2014

Babydream

Uwielbiam kosmetyki dla dzieci. Kosmetyki z serii babydream idealnie wpasowały się w moje oczekiwania i to wszystkie. Pierwsza była oliwka do włosów, następnie szampon, potem puder a od niedawna krem przeciw odparzeniom. Oczywiście dziwne by było gdyby nie miały one swojego innego zastosowania niż jest to wskazane, zaraz wszystko pokażę.
od lewej : krem, puder, oliwka, szampon.

Pierwszy opiszę puder. Służy mi on do twarzy oczywiście jako sypki puder. Bardzo fajnie matuje, nie czuć go na twarzy, nie bieli, maskuje niedoskonałości idealnie się sprawdza wręcz w sytuacjach kryzysowych. Dobry jest również jako suchy szampon, może nie tak dobry jak Batiste ale można czasem sięgnąć.

Oliwa. Jako olej do włosów, bardzo fajnie je zmiękcza. Może trochę nawilża. Robię to na noc. Tę metodę na pewno wszyscy znacie :-)

Szampon jak szampon ale ten jest lepszy, delikatniejszy, bez silikonów, po nim proponuje nałożyć maskę, odżywkę żeby włosy nie były szorstkie. Zdecydowanie najlepszy szampon jakie moje włosy miały, no może jeszcze Hipp jest dobry.

Krem na odparzenia stosuje do twarzy. Bardzo fajnie pielęgnuje, twarz rano robi się gładziutka :) polecam na noc :)

niedziela, 20 lipca 2014

Maseczka z kurkumy, czyli jak pozbyć sie przebarwień?

W internecie można wyszukać pełno sposobów na temat rozjaśniania przebarwień. Ja właśnie zaczynam miesięczną kuracje z kurkumą. Szafran indyjski czyli inna nazwa kurkumy to przyprawa która niestety nie pachnie zbyt pięknie a nawet powiem więcej - śmierdzi. Ale do zniesienia. To podobno sekret pięknych cer kobiet z Indii. W sieci znajdziemy różne wersje tej maseczki, z miodem, mlekiem, maślanką itp jednak jedno jest pewne, niezbędny jest kwas mlekowy zawarty np w jogurcie naturalnym tak jak u mnie. Ja dodam do niej kilka kropel kwasu hialuronowego, soku z cytryny :-) Wszystko wymieszam w jogurcie na gęstą papkę nałożę na twarz na 20 - 40 minut tak jak jest to polecane. dziś rozpoczynam miesięczną kurację. O rezultatach poinformuję.

sobota, 19 lipca 2014

L'oreal peeling brzoskwiniowy

Firma Loreal ma do zaoferowania dla nas nie tylko kosmetyki do włosów co może się poniekąd wydawać dziwne bo zapewne większość kojarzy ją z reklam telewizyjnych. W moich rękach znalazł się produkt tej firmy ale do twarzy. Peeling rozświetlający tej marki zachwycił mnie nie tylko swoim zapachem brzoskwini ale i działaniem. Jego konsystencja jest wspaniała, zapach przecudowny a tubka świetna, łatwa do użycia.
Produkt nie zawiera alkoholu co chyba też jest bardzo ważne, ma on za zadanie wygładzać powierzchnię skóry, przywrócić jej blask i gładkość. Czy tak działa? Tak. Produkt naprawdę warty polecenia. Ja stosuje go raz w tygodniu, czasem raz na dwa tygodnie, przed jakimś ważnym wyjście. Skóra po nim jest gładka i świetnie rozświetlona.
Czy kupię go ponownie? Tak
Cena około 15 złotych w Rossmanie